liczba wyświetleń stron

wtorek, 6 września 2011

Róża...poetycko

Znów wracam do róży, chociaż teraz w troszkę innej odsłonie. Pomysł własny, nie spotkałam nigdzie czegoś podobnego... Docelowo ma to być pudełeczko na prezent (ze względu na kształt np. na biżuterię). 





Dla mnie wydaje się ono "nieskończone" dlatego pomyślałam o jeszcze jednej wstążeczce. Efekt? Chyba dość ciekawy :) Mam nadzieję, że spodoba się również osobie, która to pudełeczko dostanie w prezencie. 





A skoro mowa o różach... Przepiękny wiersz Zbigniewa Herberta i kilka zdjęć zrobionych dzisiaj w moim ogrodzie, kiedy popołudniu zza chmur zaczęło wyglądać słońce... Myślę, że więcej moich słów już nie trzeba. Poezja i obrazki niech "mówią" same...


O róży
Tadeuszowi Chrzanowskiemu

1

Słodycz ma imię kwiatu -

Drżą kuliste ogrody
zatrzymane nad ziemią
westchnienie odwraca głowę
twarz wiatru przy sztachecie
ścielą się nisko trawy
oczekiwania pora
przyjście zgasi zapachy
przyjście otworzy kolory

drzewa budują kopułę
zielonego spokoju
róża cię woła i tęskni
za tobą zerwany motyl
pęka nitka za nitką
mija chwila za chwilą
pąku zielona larwo
rozchyl

słodycz ma imię: róża

wybuch -
z wnętrza wychodzą
chorążowie purpury
szeregi nieprzeliczone
trębacze zapachów

na długich motylich trąbach
obwołują spełnienie

2

koronacje zawiłe
wirydarze modlitwy
obrzędy pełne złota
płonące kandelabry
potrójne wieże milczenia
promienie załamane na szczytach
dno -

o źródło nieba na ziemi
o konstelacje płatków
*
nie pytaj czym jest róża Ptak ją może opowie
zapach zabija myśli twarz lekkim muśnięciem starta
kolorze pożądania
kolorze płaczących powiek
brzemienna kulista słodycz
czerwień do wnętrza rozdarta

3

róża pochyla głowę
jakby miała ramiona

opiera się na wietrze
a wiatr odchodzi sam

nie zdoła wyrzec słowa
nie zdoła wyrzec słowa

im bardziej róża umiera
tym trudniej mówić o róży