To jest moja ulubiona szkatułka przez ten ciekawy wzór serwetki... Wnętrze niepomalowane, surowe chyba najbardziej do niej pasuje. Podoba mi się również ten drobny zameczek z przodu... A takie drewniane skrzyneczki do ozdabiania można dostać w prawie każdym empiku.
Tego motylka "przyłapałam" w moim ogrodzie. Trochę musiałam za nim pobiegać, ale opłacało się :)
czwartek, 28 lipca 2011
wtorek, 26 lipca 2011
W różach...
"Gdy ktoś kocha różę, której jedyny okaz znajduje
się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie
spojrzeć, aby być szczęśliwym. Mówi sobie:
Na którejś z nich jest moja róża...".
Antoine de Saint-Exupéry
Kiedyś w sklepie z drobiazgami do domu znalazłam serwetki
w drobne różyczki. Były piękne. Powstały z nich świeczniki,
szkatułki i pisanki... aż róże mi się znudziły :)
A jak Wam się podoba ten bardzo popularny motyw?
Ten gliniany świecznik kupiłam na pchlim targu za 2 złote, wyszorowałam, ozdobiłam i teraz prezentuje się znacznie lepiej.
się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie
spojrzeć, aby być szczęśliwym. Mówi sobie:
Na którejś z nich jest moja róża...".
Antoine de Saint-Exupéry
Kiedyś w sklepie z drobiazgami do domu znalazłam serwetki
w drobne różyczki. Były piękne. Powstały z nich świeczniki,
szkatułki i pisanki... aż róże mi się znudziły :)
A jak Wam się podoba ten bardzo popularny motyw?
Ten gliniany świecznik kupiłam na pchlim targu za 2 złote, wyszorowałam, ozdobiłam i teraz prezentuje się znacznie lepiej.
poniedziałek, 25 lipca 2011
Początki
Zawsze wiedziałam, że najtrudniejsze są właśnie początki... Założyłam ten blog za namową moich przyjaciół, może i Wam spodoba się to co pochłania mój wolny czas :) Przeczytałam kiedyś, że decoupage to technika dla tych, którzy nie potrafią malować... I tak faktycznie jest :) Sztalugi i płótna...hmm... raczej drewniane pudełeczka, ceramiczne doniczki, serwetki, farby i pędzle... :) nie spodziewałam się, że to tak mnie wciągnie, choć wymaga czasu, co dla osoby niecierpliwej - jak ja (!) jest ciekawą próbą wytrzymałości :)
Zaczęło się w okolicach Wielkiej Nocy, po moich zimowych życiowych zakrętach przyszła wiosna, która zachwycała mnie każdego dnia coraz bardziej... Aż postanowiłam "Szukam czegoś nowego!" I trafiłam na decoupage...
Zaczęło się w okolicach Wielkiej Nocy, po moich zimowych życiowych zakrętach przyszła wiosna, która zachwycała mnie każdego dnia coraz bardziej... Aż postanowiłam "Szukam czegoś nowego!" I trafiłam na decoupage...
Jest wprawdzie środek lata, ale chcę Wam pokazać kilka moich pierwszych prac (niedoskonałych) - wielkanocnych pisanek, które powędrowały do rodziny i znajomych i mam nadzieję ładnie ozdabiały ich koszyczki i stoły :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)