liczba wyświetleń stron

środa, 4 lipca 2012

Powrót

Długo mnie nie było... :) Bywa tak czasami w życiu, że nie ma się albo czasu, albo ochoty, albo tak jak w moim przypadku pochłonęło mnie coś nowego.... Co oczywiście (zaznaczam od razu! ) nie kończy mojej ogromnej sympatii do deco. 


Do rzeczy! Spełniłam jedno ze swoich małych postanowień
i zaczęłam haftować. I już zdążyłam się przekonać jak bardzo jest to pracochłonne! 



Ogromne podziękowania dla Malgodi - ślicznie dziękuję za:  po pierwsze Pani obrazy (są przepiękne!), które mnie zmotywowały do spróbowania  oraz za wszelkie rady, wskazówki i pomoc.
Dziękuję też Tobie -  Łukaszku za to, że pokazałeś mi "co" i "jak", że  pierwszego "krzyżykowego popołudnia" cierpliwie odpowiadałeś na mnóstwo moich pytań, a także za wszystkie krzyżyki zepsute, pomyłki, które prułeś, kiedy mi już brakowało cierpliwości i opanowania :D 



Faktycznie najtrudniejsze są początki... A wydawało się to dość proste :) Teraz tylko pogodzić te wszystkie moje mniejsze i większe pasje :)




Na początek dwie miniaturki. Trzeba było się jakoś w tą sztukę wprawić. Jeszcze nie oprawione, nie mają swojego miejsca, ale są !






A teraz moja duma. Wspominałam kiedyś, że uwielbiam aniołki? Pojawiły się kiedyś w moim blogu na doniczce: klik. W każdym razie postanowiłam, że mój pierwszy "poważny" haftowany obrazek to będzie ten sam aniołek. Jest jeszcze bez ramki, ale jak tylko po malowaniu zawiśnie na ścianie na pewno i takie zdjęcie zamieszczę. 



Wiem, że te obrazki nie są idealne, ale ja jestem z nich dumna :)
Pozdrawiam serdecznie w ten upalny dzień. Dziś w południe na moim termometrze było 36 stopni w cieniu. 



2 komentarze:

  1. Doczekałam się :)Bardzo starannie i równiutko wszystko wyszyłaś, ślicznie prezentują się oba pejzażyki, tylko oprawiać :)Aniołek już trudniejszy,poradziłaś sobie pięknie :)
    Pozdrawiam cieplutko,chociaż u nas temperatura spadła o 10 stopni, ale to chyba dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne, szczególnie pejzażyki mi się podobają - to pewnie dlatego, że uwielbiam wzory firmy Permin :) Gratuluję bardzo, bardzo udanego początku przygody z haftem krzyżykowym i pozdrawiam z nadzieją na oglądanie kolejnych prac :)

    OdpowiedzUsuń