Miesiąc bez wpisu... Strasznie zabiegana byłam w ostatnim czasie, ale postaram się choć minimalnie nadrobić stracony czas. Może nie będę pisała tak często, ale zawsze choć kilka słów :)
Tak jak w tytule postanowiłam ozdobić wieszaczek (który miał być prezentem) jednak ciężko przyszło mi znaleźć odpowiednio szeroki... Udało się dopiero wyszperać taki w starej szafie dziadka :)
Róże powróciły jako temat główny... z dodatkiem spękań... Miłego oglądania!
...a ja mogę na niego patrzeć w naturze, jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny.. Tylko pozazdrościć - autorce - talentu, posiadaczce, że może takie cudeńko na co dzień oglądać!!
OdpowiedzUsuń